fot. Konrad Kosacz
Rząd zamierza zachęcić młodych Polaków do większej mobilności zawodowej w granicach kraju. Zapowiada wprowadzenie specjalnych bonów na zasiedlenie dla osób do 30 roku życia, które mają ułatwić start w nowym mieście. Czy z tej oferty skorzystają elblążanie?
Ministerstwo Pracy zapowiedziało wprowadzenie bonów dla młodych osób, którzy znaleźli pracę w innym mieście. Jego wartość ma wynieść do 200% przeciętnego wynagrodzenia za pracę tj. ok. 7,5 tys. zł, a oferowana kwota ma pomóc w przeprowadzce oraz urządzeniu się w nowym mieście.
Warunkiem otrzymania pomocy ma być przeniesienie się do miasta, które oddalone jest od aktualnego miejsca zamieszkania przynajmniej 80 kilometrów lub gdy czas podróży zajmuje więcej niż 3 godziny w obie strony, uzyskanie co najmniej minimalnego wynagrodzenia i zatrudnienie co najmniej 6 miesięcy.
Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają na zwrot kosztów zakwaterowania osobom kierowanym do pracy, spełniającym określone warunki, zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
- Chociaż informacje o tym instrumencie rynku pracy są ogólnodostępne, to niewiele osób interesuje się taką formą pomocy – informuje Katarzyna Piasecka kierownik działu pośrednictwa i poradnictwa zawodowego w Centrum Aktywizacji Zawodowej w Powiatowym Urzędzie Pracy w Elblągu.
Biorąc pod uwagę szczególnie wysokie bezrobocie w małych i średnich miastach, uznaje się za uzasadnione wsparcie migracji do dużych ośrodków miejskich. Dla polskiej gospodarki wydaje się lepsze, aby polska młodzież migrowała do większych miast w kraju niż za granicę.
- W tej chwili trudno jest ocenić, jaki odzew ze strony bezrobotnych będą miały, o ile wejdą w życie, planowane zmiany w ustawie. Obecnie znamy tylko jej projekt - dodaje Katarzyna Piasecka z PUP w Elblągu.
Aktualnie trwa proces legislacyjny, który ma na celu wprowadzenie nowych możliwości pomocy na rynku pracy.