fot. Ryszard Siwiec / archiwum elblag.net
Aż 15 obiektów tego typu w roku bieżącym przeszło modernizacje i poszerzyło swoją powierzchnię łącznie o 150 tys. m kw. „Gazeta Wyborcza” wyróżnia Centrum Handlowe „Ogrody”, które powiększyło się o 22,5 tys. m kw. Dlaczego, w tych dość niestabilnych finansowo czasach, wiele firm decyduje się na rozbudowę swoich obiektów? Odpowiedź jest prosta: rywalizacja o najemców.
„Gazeta Wyborcza” rozmawiała z Magdaleną Sadal z międzynarodowej firmy doradczej Cushman&Wakefield. Okazuje się, że rozbudowa CH „Ogrody” w Elblągu była drugą co do wielkości modernizacją galerii handlowej podległej pod Cushman&Wakefield. Elbląską inwestycję przebiła wyłącznie „Aleja Bielany” we Wrocławiu, która powiększyła się o 35 tys. m kw. (obecnie wynosi aż 145 tys. m kw.).
Magdalena Sadal podkreśliła, że 2016 rok przyniesie kolejne rozbudowy i przebudowy, choć już na mniejszą skalę. Wśród wymienionych obiektów warto zwrócić na Galerię Bałtycką, tak chętnie odwiedzaną przez elblążan, która powiększy się o 16 tys. m kw.
Skąd decyzje o rozbudowach? To proste. Rywalizacja pomiędzy różnymi formatami handlowymi i coraz większe potrzeby Klientów galerii. Zdaniem Magdaleny Sandal, wpływ na sprzedaż ma również coraz większa konkurencja w postaci zakupów internetowych, więc w sklepach stacjonarnych pojawiają się punkty „click and collect”, czyli zamów przez internet i odbierz na miejscu.
Starsze obiekty handlowe muszą się zmieniać, bo, co podkreśla Cushman&Wakefield, stracą na konkurencyjności, a w efekcie zaczną z nich uciekać najemcy, co przełoży się na powierzchni niewynajętej i stawkach czynszu.
„Gazeta Wyborcza” zaznacza, że tylko w tym roku do użytku zostało oddanych 23 nowych obiektów handlowych, które w dniu otwarcia były skomercjalizowane w 90%. To pokazuje, jak wielka konkurencja panuje w „kręgach” galerii handlowych.