fot. Konrad Kosacz
Według naszych informacji rozporządzenie w sprawie zmiany wykazu przejść granicznych właściwych do przeprowadzenia kontroli fitosanitarnej czeka już tylko na podpisy ministrów. To zaś oznacza naprawdę dużą szansę na rozwój elbląskiego Portu.
Rozporządzenie w sprawie zmiany wykazu przejść granicznych właściwych do przeprowadzania odpraw fitosanitarnych czeka już tylko na podpis ministra zdrowia. Po tym trafi do Ministerstwa Finansów i wejdzie w życie. Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie umożliwienia odprawiania granicznego żywności wywożonej do Rosji drogą morską został już więc zaakceptowany.
Warto wspomnieć, że w doprowadzeniu do zakończenia tej inicjatywy szczególnie zaangażowana była elbląska poseł Elżbieta Gelert (PO).
Przypomnijmy, że władze Elbląga od ponad dwóch lat zabiegały o odprawy fitosanitarne w porcie. Dla elbląskiego portu to niewątpliwie szansa na szeroką branżową promocję, nowe kontakty i co ważne spore przychody i nowe miejsca pracy w samym porcie. W efekcie ma powstać co najmniej 20 nowych etatów
- Najbardziej zależy nam, by sprowadzać produkty z krajów trzecich, czyli z portów Obwodu Kaliningradzkiego – wyjaśniał jeszcze w ubiegłym roku Arkadiusz Zgliński. Na przykład w porcie w Swietłyj istnieje bardzo duży kombinat paszowo – zbożowy i olejowy i chcemy by te towary trafiały bezpośrednio do naszego portu, po to by w pełni wykorzystać jego potencjał i zwiększyć miejsca pracy, co jest ważne nie tylko dla naszego miasta i dla całego państwa, ponieważ od towaru który będzie do nas sprowadzany w postaci pasz czy zbóż, będzie należało odprowadzić podatek celny i portowy.- Jeśli mówimy o 150 tys ton, to dochody do budżetu państwa wyniosą ok. 35 mln złotych - . Jeśli zaś chodzi o rynek pracy w Elblągu i miejsca pracy w porcie to liczba ich zwiększy się o ok. 20. Będzie to możliwe dzięki wykorzystaniu istniejącego terminala, jak i terminala paszowo – zbożowego po przeciwnej stronie rzeki, gdzie funkcjonuje firma Glen Port, która jest jednym z liderów paszowo -zbożowych na rynku polskim – przekonywał dyrektor zarządu portu.
- O to walczyliśmy przecież dwa lata – podkreślał Elżbieta Gelert. - Teraz nasz Port dostaje szansę na rozwój i zwiększenie miejsc pracy.
W pierwszej kolejności zarządowi portu najbardziej zależy na kontroli weterynaryjnej, ponieważ śruta soi i pasza, która ma być tu sprowadzana dotyczy przede wszystkim żywienia zwierząt.