fot. Marcin Mongiałło / wolna licencja
Od 1 stycznia 2019 roku znacznie wzrosną opłaty za energię elektryczną. Niestety, to nie jedyna zła wiadomość dla mieszkańców Elbląga, naszego powiatu i całej Polski. Więcej zapłacimy również za odbiór śmieci... Wzrost opłat może być bardzo duży. Aby temu przeciwdziałać władze samorządowe oraz elbląscy parlamentarzyści podjęli kroki mające na celu przeciwdziałanie prognozowanym podwyżkom w tak drastycznej wysokości.
O co najmniej kilkadziesiąt procent więcej będą musiały płacić samorządy za energię elektryczną w przyszłym roku. Najgorzej może być w szpitalach, gdzie wzrost kosztów sięgnie 80 proc.
– poinformował niedawno Portal Samorządowy.
W Elblągu sytuacja będzie równie dramatyczna. Nagły wzrost kosztów uderzy w budżet naszego miasta. Jaka jest przyczyna podwyżki cen energii elektrycznej? Rosną koszty uprawnień do emisji CO2. Wiele lat temu rządzący naszym krajem podpisali pakiet klimatyczny. Na ustalenia zgodził się w 2007 roku prezydent Lech Kaczyński, a rok później zatwierdził je oficjalnie premier Donald Tusk. Pakiet przewiduje, że cała Unia Europejska zredukuje emisje dwutlenku węgla o jedną piątą do 2020 roku. Za punkt odniesienia wybrano1990 rok. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszyscy słono zapłacimy za walkę z globalnym ociepleniem.
W ocenie prezesa Tauronu Filipa Grzegorczyka źródło tych podwyżek tkwi w polityce klimatycznej UE.
Musimy wyraźnie powiedzieć, że ceny, jakie dziś mamy nie są wynikiem działalności koncernów energetycznych ani wynikiem działalności rządu. Bo dziś jedna czwarta ceny to podatek ekologiczny, nakładany na Brukselę
– poinformował prezes Tauronu, odpowiadając na pytania dziennikarzy o źródła podwyżek. Dodał, że polityka Unii Europejskiej idzie w tym zakresie za daleko, zmiarzając w kierunku ubóstwa energetycznego. Wskazał, że obecnie jedna czwarta ceny energii elektrycznej to podatek ekologiczny, nakładany na Brukselę.
Za chwilę okaże się, że energia w Polsce stanie się dobrem luksusowym
– dodał (źródło: Prezes Tauronu: wzrost kosztów CO2 główną przyczyną zwyżki cen energii).
Także samorząd naszego miasta stąnał w obliczu zapowiadanej od nowego roku znacznej podwyżki cen energii, które uderzą w budżet Elbląga, co może skutkować jego załamaniem. Senator Jerzy Wcisła kilka dni temu wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego z oświadczeniem, w którym zaapelował o przygotowanie stosownych rekompensant dla samorządów.
Oczekujemy, że Rząd przygotuje propozycję takich rekompensat dla samorządów. Dobrym miejscem na ich skonfrontowanie z samorządami może być Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego.
– napisał.
17 grudnia prezydent Elbląga Witold Wróblewski zorganizował konferencję prasową, którą w całości poświęcił prognozowanym podwyżkom.
Z zapowiedzi premiera i ministra wynika, że mają być rekompensaty dla osób fizycznych, ale my przecież mamy tutaj cały sektor samorządowy: firmy komunalne, oświetlenie, tramwaje, służba zdrowia, pomoc społeczna, szkoły. Całość gospodarki samorządowej w jakiś sposób jest powiązana z ceną energii elektrycznej. Niestety, nie widzimy tutaj żadnych działań wspierających samorząd. Zapowiadane ceny wzrostu prądu mówią o 63 procentach, co będzie miało bardzo duży wpływ na wszystkie instytucje samorządu. Zaniepokojony tymi informacjami wystąpiłem do pana prezesa rady ministrów – pana premiera Morawieckiego – z propozycją objęcia samorządów działaniami osłonowymi. Podobne pismo skierowałem do pana minstra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, jak również – z innej strony – do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (Macieja Bando – przyp. red.), który ma bezpośredni wpływ na zatwierdzanie taryf, wskazując, że propozycje taryf, które mają wzrosnąć z 211 zł 70 gr do 337 zł za kilowatogodzinę są dla nas, z punktu widzenia samorządu, nie do przyjecia. Prosiłem o uwzględnienie naszego wniosku o zmniejszenie taryfy dla odbiorców energii.
– poinformował prezydent Elbląga.
Chcę również powiedzieć, że pani poseł Elżbieta Gelert i senator Jerzy Wcisła także podejmują temat podwyżek kosztów energii elektrycznej oraz wzrostu kosztów gospodarki odpadami, które negatywnie będą rzutowały na sytuację finansową samorządów. Wystąpili z propozycją uwzględnienia rekompensat dla władz samorządowych. My tutaj także będziemy ich bardzo mocno wspierać, ponieważ – jak wynika już z wcześniejszych wypowiedzi – te propozycje opłat i działań związanych z polityką państwa naruszają w sposób bardzo istotny finanse samorządów
– dodał.