Co jakiś czas docierają do nas wiadomości o tym, że przez zaciągnięcie kredytu, ktoś stracił cały dorobek swojego życia. Pytamy: jak to możliwe? Okazuje się, że wszystkiemu winna jest nasza niedbałość. Podobno co piąty z nas nie czyta umowy przed jej podpisaniem. A stąd już niewielki krok do tragedii...
Kto za to odpowiada?
W takich sytuacjach jak zwykle szuka się winnego. Odpowiedzialnych za wskazanie kłopotów dorosłych ludzi, którzy nie rozumieją opisów produktów finansowych, wskazać bardzo trudno. Sami zainteresowani twierdzą, że nie rozumieją zapisów, bo zostały one specjalnie zagmatwane przez prawników i finansistów, tak aby przeciętny klient ich nie zrozumiał. Tyle tylko, że nie ma obowiązku podpisywania każdej umowy. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by dopytać konsultanta o niezrozumiałe zapisy i tak długo drążyć temat, aż zyskamy pewność, że dokładnie rozumiemy stosowny punkt umowy.
Ekonomiści dorzucają, że winnym kłopotów związanych z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości finansowej przez wielu Polaków jest miniony system. Przed laty banki obsługiwały głównie urzędy i przedsiębiorców, wypłatę dostawało się do ręki, a książeczkę oszczędnościową ze stanem oszczędności nosiło się w kieszeni. Nie było lokat, funduszy inwestycyjnych czy akcji, o bardziej skomplikowanych instrumentach finansowych nie wspominając. Nie było więc gdzie i od kogo nauczyć się reguł świata finansów.
W rezultacie do dziś wiele osób nie potrafi przeanalizować warunków i kosztów proponowanego im kredytu, nie rozumie przedstawianych im umów pożyczek, ubezpieczeń czy kont. Nie wiemy także, co robić w sytuacji, gdy brakuje nam pieniędzy na regulowanie zobowiązań (opłat za prąd, wodę, spłatę pożyczek itp.).
Porównuj i mądrze decyduj
Ci, którzy wiedzą jak się zachować w sytuacji nagłego braku gotówki szukają możliwości pożyczenia potrzebnej kwoty szybko, bez zbędnych formalności. Na ogół tego typu pożyczki zaciągane są na krótki czas, np. do chwili otrzymania spóźnionego wynagrodzenia. Nie ma więc sensu biegać po całym mieście w poszukiwaniu najkorzystniejszej oferty pożyczki.
Znacznie szybciej można ją znaleźć w Internecie. Nie ruszając się z domowego zacisza, w krótkim czasie uzyskamy odpowiedź na pytanie, kto, na jakich warunkach (oprocentowanie, opłaty dodatkowe) i na jak długo może nam pożyczyć potrzebną kwotę.
Na przykład, porównanie chwilówek online na stronie SowaFinansowa.pl jest bardzo szybkie i proste. Wystarczy podać podstawowe dane, o które „zapyta” system i już po chwili będziemy znali odpowiedź na nurtujące nas pytania. Zaletą SowyFinansowej.pl jest zestaw artykułów dotyczących mądrego pożyczania pieniędzy. Chwilówki online, jak i te udzielane w „tradycyjny” sposób, nie są bowiem czymś złym, a oferujące je firmy nie nastawiają się na złupienie klientów. Trzeba jedynie wiedzieć na co zwrócić uwagę analizując ofertę i czytając umowę. A w czytaniu ich ze zrozumieniem pomogą z kolei artykuły z sekcji Chwilówki okiem eksperta, choćby ten, nawiązujący do akcji społecznej pod hasłem „Zanim podpiszesz” na https://sowafinansowa.pl/artykuly/pozyczka-przez-internet-co-musimy-wiedziec-przed-jej-podpisaniem-info-o-akcji-zanim-podpiszesz/.