fot. BR / archiwum elblag.net
„Sorry, taki mamy klimat” mówiła swego czasu minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska. To, niestety, pierwszy z czynników, który wpłynął na finanse przedsiębiorstwa, które zajmuje się Górą Chrobrego. Drugi to zbyt wysoki czynsz. Firma chce rozwiązać umowę z miastem o dzierżawę terenu. Góra Chrobrego przestanie istnieć?
Niekoniecznie. Fani sportów zimowych, jeżeli tylko dopisze pogoda, nie muszą się obawiać, ponieważ firma deklaruje, że już przygotowuje się do zbliżającego się sezonu. Jednocześnie poprosiła o rozwiązanie (za porozumieniem stron) umowy z miastem na dzierżawę 22 hektarów terenu Góry Chrobrego. Powód? Pogoda oraz zbyt wysokie stawki czynszu. Przedsiębiorstwo miesięcznie musiało zapłacić miastu około 20 tys. zł plus VAT. W lutym 2014 roku firma, na podobnych zasadach, wydzierżawiła kolejny teren od miasta (około 8 ha) za kolejne 9 tys. zł plus VAT. Łącznie za ponad 30 hektarów musiała więc zapłacić prawie 30 tys. zł oraz podatek.
Miasto uznało, że czynsz za dzierżawę jest zbyt duży. Ratusz zgodził się na rozwiązanie umowy i jednocześnie rozpoczął procedurę, która ma wyłonić nową firmę chętną na dzierżawę terenu Góry Chrobrego. Kwotę wyjściową ustalono na 28,5 tys. zł plus VAT. Przetarg (i ostateczna cena) odbędzie się w grudniu br.