fot. archiwum elblag.net
Nie milkną echa konferencji zorganizowanej w Elblągu dotyczącej budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Pomimo tego, że Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg na stworzenie dokumentacji projektowej, nie wszyscy są optymistami. Swoje obawy co do intencji polityków partii rządzącej przedstawił senator PO Jerzy Wcisła. Odniósł się również do nieobecności na samej konferencji Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego. Co wzbudza nieufność parlamentarzysty?
Przypomnijmy, że konferencja odbyła się 2 tygodnie temu w Hotelu "Elbląg". Do naszego miasta przybył za zaproszenie posła Jerzego Wilka Minister Marek Gróbarczyk oraz Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Przekazali oni opinii publicznej, na jakim etapie znajduje się inwestycja oraz jakie skutki mogą jej towarzyszyć. Senator Wcisła za jedyny postęp w sprawie przekopu uznał ogłoszenie przetargu. Poza tym nic więcej się nie wydarzyło, a nawet gorzej - inwestycja "wpłynęła na mieliznę":
- Jedyne, co w ostatnim czasie wydarzyło się istotnego wokół kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, to ogłoszenie przetargu na stworzenie dokumentacji projektowej, raportu oddziaływania na środowisko, czyli dokumentacji technicznej - argumentował senator Platformy Obywatelskiej. - To jedyny element, który formalnie posunął cokolwiek do przodu. To niby fakt pozytywny, ale tak naprawdę też cofający sprawę mocno wstecz, bo aż do 2007 roku. Ja nie wiem, czy to jest jakaś skaza, czy to jest jakiś kompleks Platformy Obywatelskiej, że się nie zauważa, że w trakcie 8 lat stworzono dokumentację, bardzo solidną i wybrano pewne lokalizacje, a pewne odtrącono. I dzisiaj rząd PiS-u organizuje przetarg na 3 lokalizacje. Studium wykonalności, które zostało rozpoczęte jeszcze za rządów PiS-u, a zakończone w trakcie, gdy PO rządziła, wskazało 4 lokalizacje stworzenia kanału plus 2 inne warianty: Szkarpawę oraz wariant zerowy, czyli nie robimy nic i korzystamy z dostępnych dróg komunikacyjnych. Teraz natomiast robi się przetarg, odrzucając jedną z lokalizacji - Przebrno - i nie badając Szkarpawy, nie badając wariantu zerowego.
- Na podstawie jakich danych Minister [Marek Gróbarczyk] stwierdził, że trzy warianty są do dalszej analizy? Trzeba znowu 1,5 miliona wydać, zrobić trzy analizy środowiskowe i trzy dokumentacje, czyli wystartować od początku, skoro te badania były wykonane - pytał Jerzy Wcisła.
To, co najgroźniejsze jednak nie leży w kwestii formalnej - zdaniem senatora Wcisły - lecz sprzecznych sygnałach, które są wysyłane do mediów. "Mam wrażenie, jakby środowisko PiS samo generowało problemy i zachowywało się jak opozycja wobec własnego projektu" - napisał Wcisła w oświadczeniu skierowanym do Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Odwołał się także do słów Marka Gróbarczyka, który podczas konferencji swoimi słowami "wygenerował" niepotrzebny konflikt z Rosją i ekologami:
- Drugie - znacznie ważniejsze - pole konfliktu wygenerował Minister Gróbarczyk podczas pobytu w Elblągu. [...] Wygenerowano nowego wroga. Wskazano 2 nowych wrogów, bardzo istotnych. Minister Gróbarczyk powiedział, że - cytując za mediami - wie ze źródeł niższego szczebla, jako by Rosja przygotowywała działania, które mają zablokować tę inwestycję, a do tego celu miałaby użyć ekologów. Jest to bardzo groźne sformułowanie. Złożyłem oświadczenie w tej sprawie adresowane do Ministra Gróbarczyka, żeby to wyjaśnił. Na jakiej podstawie takie informacje podaje. Musi podać źródło, bo to są stosunki międzypaństwowe. Jeśli oskarża się Rosję o ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski, blokowanie konkretnej inwestycji, która notabene nie ma żadnego oddziaływania transgranicznego, to musi podać skąd takie informacje ma. [...] Z jednej strony oskarżamy Rosję, a z drugiej całe środowisko ekologów. To jest niedopuszczalne!.
Senator PO nie ma wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny już z jakiejś przyczyny sabotuje własną inicjatywę:
- Jeżeli szukam uzasadnienia dla tego typu działań, to po raz kolejny mówię: rząd PiS-u działa tak, żeby ten kanał nie został zbudowany. Mamy na te działania kilka dowodów: brak współpracy z Unią Europejską, budowanie kanału na podstawie specustawy omijającej konsultacje społeczne, obrażanie ekologów i konfliktowanie z Rosją.
Jerzy Wcisła powrócił także do sprawy nieobecności Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego na konferencji.
- Formuła tego spotkania jest rzadko spotykana przy organizacji tego typu wydarzeń. Jeśli się organizuje konferencję na temat budowy kanału przez Mierzeję, to bierze się pod uwagę przede wszystkim gospodarza i głównego beneficjenta tego kanału, dlatego nie rozumiem, dlaczego Prezydent Elbląga nie został zaproszony na to spotkanie. Nie rozumiem też dlaczego ja nie zostałem zaproszony.
Przypomniał także organizatorowi, którym był były Prezydent Jerzy Wilk, że podczas rocznicowych obchodów przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, w ramach których do Elbląga przyjechał ówczesny premier Donald Tusk, wszyscy - także Jerzy Wilk - otrzymali zaproszenie na spotkanie.
- Jeżeli poseł naszej ziemi mówi o tym, że to on zaprasza kogo chce, to pragnę przypomnieć, że w Elblągu Premier Donald Tusk świętował rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i ówczesny Prezydent Elbląga - Jerzy Wilk - zrobił wielką awanturę, że nie został zaproszony na spotkanie z Premierem. To była nieprawda, co udowodniłem bardzo łatwo pokazując, że wśród adresów maili, które wysłałem z zaproszeniem, był także należący do Prezydenta Elbląga. Tak się zmienia punkt widzenia właśnie, od punktu siedzenia.