fot. Zefiryn Pągowski
Powracamy do tematu masowego śnięcia ryb na rzece Wąskiej i jeziorze Drużno. Na aktualną chwilę wydobyto już 1600 kilogramów różnych gatunków ryb. Policja prowadzi w tej chwili dochodzenie.
Skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Nowackim, oficerem prasowym KMP w Elblągu.
Polski Związek Wędkarski, oddział w Elblągu 25 maja złożył do nas zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawą zajmuje się wydział do walki z przestępczością gospodarczą. Dochodzenie jest prowadzone z artykułu 182. Kodeksu Karnego, które mówi: „ Art. 182. § 1. Kto zanieczyszcza wodę, powietrze lub ziemię substancją albo promieniowaniem jonizującym w takiej ilości lub w takiej postaci, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” Wstępnie straty oszacowano na 50 tysięcy złotych, jednak ryby w dalszym ciągu są wyławiane, więc ta kwota może wzrosnąć. Określenie substancji, jaka została wlana do wody jest kluczowe w tej sprawie. Dodatkowo został powiadomiony sanepid.
Krzysztof Cegiel poinformował nas, że do dnia dzisiejszego wydobytu już 1600 kg śniętych ryb. Jednak na tym nie koniec. Działania polegające na uprzątnięciu ryb są w dalszym ciągu prowadzone.
Na stronie internetowej PZW widnieje komunikat, w którym uprasza się wędkarzy o powstrzymanie się od wędkowania. Dodatkowo został wprowadzony zakaz połowu ryb przez pracowników biura na odcinku rzeki Wąskiej od jazu w Krośnie do jeziora Drużno oraz na samym jeziorze. Zakaz obowiązuje do odwołania tj. do ustalenia miarodajnych wyników badania wody.