fot. Konrad Kosacz
Koniec marzeń o pozyskaniu inwestorów na powojskowe tereny przy ul. Lotniczej. Władze miasta chcą sprzedać ten teren. Niestety, nowych przedsiębiorców, także tych z Rosji, nie udało się pozyskać.
Teren po byłym 14 Batalionie Remontowym Lotnisk w Elblągu był obiektem zainteresowania rosyjskich inwestorów. 19 hektarów, na których znajdują się koszary, docelowo mógł posłużyć jako hale produkcyjne.
- Rosjanie tym miejscem są mocno zainteresowani. Mogę potwierdzić, że jest dwóch silnych przedsiębiorców. To firmy z przemysłu metalowego – mówił jeszcze pół roku temu prezydent Jerzy Wilk.
W 2012 roku, prezydent Grzegorz Nowaczyk zwrócił się do Ministra Obrony Narodowej z wnioskiem o przekazanie terenu byłego batalionu Miastu. Wówczas obszar ten został przydzielony Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Władze Elbląga rozpoczęły negocjacje, czego efektem było obniżenie kwoty sprzedaży nieruchomości, początkowo oszacowanej na 11 mln 700 tys. - Miasto kupiło teren po jednostce w ubiegłym roku za prawie 5 mln zł. Na 19 hektarach znajdują się tam hale, docelowo mogą służyć jako produkcyjne, oraz koszary - informował nas Rafał Maliszewski, specjalista ds. kontaktów z mediami UM w Elblągu.
Władze miasta chciały przeznaczyć teren jednostki wojskowej pod inwestycje. Oznaczałoby to duże wpływy do budżetu miasta z dzierżawy obiektu. Nieruchomość przystosowana jest do prowadzania działalności usługowej lub przemysłowej. - Prowadzimy kilka poważnych rozmów w tej sprawie. Mamy teren, który kupiliśmy od wojska. To duży 19-hektarowy obiekt. Są tam także hale stalowe, prąd i dostęp do wody. Rosjanie tym miejscem są mocno zainteresowani. Mogę potwierdzić, że jest dwóch silnych przedsiębiorców, którzy myślą o otwarciu dwóch swoich filii na terenie Unii Europejskiej. Chcą w ten sposób otrzymać certyfikat unijny. To firmy z przemysłu metalowego – deklarował prezydent Jerzy Wilk.
Obszar byłej jednostki wojskowej ma duży potencjał komunikacyjny. Być może w bliskiej przyszłości zostanie on wykorzystany. - Prawdą jest, że trwa przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego tego terenu i połączenie terenów przy ul. Lotniczej z ul. Akacjową. To umożliwiłoby dojazd do Zatorza od strony ul. Dębowej i poprawiłoby komunikację tej części miasta – mówił Rafał Maliszewski.
Inwestorów jednak nie ma, a miasto postanowiło teren sprzedać w przetargu.
- Z uwagi na duży areał nieruchomości, zróżnicowaną funkcjonalność obiektów na niej posadowionych oraz występowanie w jej obszarze gruntów niezabudowanych, wskazanym jest przeprowadzenie podziału geodezyjnego, celem wytyczenia samodzielnych nieruchomości, które zbywane będą w drodze przetargu. Wartość rynkowa poszczególnych nieruchomości zostanie ustalona przez rzeczoznawcę majątkowego w operacie szacunkowym, po podjęciu przez Radę Miejską przedłożonego projektu uchwały – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.