fot. Konrad Kosacz/elblag.net
Sprawa cła naliczanego na granicy polsko-rosyjskiej odbiła się echem w całym Elblągu. Wiele osób w dalszym ciągu nie wie, w jaki sposób celnicy naliczają cło. W większości przypadków odbywa się to po 10 wjeździe do Polski z Federacji Rosyjskiej.
Sprawą zajęło się Stowarzyszenie Na Rzecz Praw i Poszanowania Obywateli RP przez Urzędy Konsularne w Niemczech. Skierowali pismo do Ministra Finansów, pana Jacka Rostowskiego z prośbą o wyjaśnienie nieścisłości związanych z przekraczaniem granicy polsko-rosyjskiej i naliczaniu cła. Z najważniejszych zarzutów kierowanych w stronę ministra można wymienić dwa. Po pierwsze: wszelkie zmiany przepisów muszą być podane do informacji publicznej z przynajmniej kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Po drugie: autorzy listu zastanawiają się na jakiej podstawie celnik potrafi określić, czy przysłowiowy Kowalski przekracza granicę okazjonalnie, czy też nie?
Poniżej publikujemy pełną treść listu do Ministra Finansów.
Czy podjęte kroki przez Stowarzyszenie pomogą uporać się z problemem naliczania cła? Czy doczekamy się sprecyzowanych przepisów, które jasno określą ile razy w przeciągu 30 dni będziemy mogli przekraczać granicę bez dodatkowej opłaty? Mamy nadzieję, że na te pytania uzyskamy odpowiedzi już wkrótce.
O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.