Mechanicy i handlarze zarabiają więcej - nawet o 4,4% fot. archiwum elblag.net
Przynajmniej tak można wywnioskować z opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny raport dotyczący zatrudnienia i wynagrodzenia w całej Polsce za I kwartał tego roku. Przeciętne wynagrodzenie wynosiło w Polsce 4181,49 zł. W warmińsko-mazurskim było ono aż o 13,8% mniejsze od wyniku ogólnopolskiego.
„Zatrudnienie i wynagrodzenie w gospodarce narodowej” to kwartalna publikacja GUSu poświęcona w pełni tematyce pracy i wynagrodzeń. Urząd przedstawia tam między innymi dane dotyczące zmian na rynku pracy w zakresie chociażby wynagrodzeń czy czasu pracy. Analizuje również dane „zarobkowe” pod kątem różnych branż. Pierwsza jego część (za I kwartał 2016) właśnie została opublikowana.
Wynika z niej, że nasze płace wzrosły – zarówno w sektorze publicznym (wzrost o 2,5% w porównaniu z analogicznym okresem 2015 roku) jak i prywatnym (wzrost o 3,7%). Przeciętne wynagrodzenie w tym pierwszym wyniosło 4926,52 zł a drugim – 3858,17 zł.
A kto zarabia więcej? Przede wszystkim branża gastronomiczna (5,7% wzrost), związana z wytwarzaniem i dostarczaniem prądu, gazu, gorącej wody (5,6%), ludzie pracujący przy rynkach nieruchomości (5,5%) oraz handlarze i mechanicy samochodowi (4,4%).
A kto stracił? Chociażby górnicy (3,3% spadek) czy też rolnicy (2,8%).
Niestety, województwo warmińsko-mazurskie „króluje” jeżeli chodzi o wyścig województw w aspekcie przeciętnych wynagrodzeń. Tracimy aż 13,8% do kwoty 4181,49 zł, czyli przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. Przegania nas wyłącznie kujawsko-pomorskie, które traci 14,1%.
A gdzie najlepiej pracować? Oczywiście w mazowieckim (22% powyżej średniej krajowej) i śląskim (0,8%).