› FIRMY
› ARTYKUŁY

Młodym pracować się… nie chce?

aktualności ponad rok temu    18.07.2016
Bartłomiej Ryś
komentarzy 18 ocen 3 / 100%
A A A
Praca nad morzem? Praca nad morzem? "To wyzysk" fot. Bartłomiej Ryś / archiwum elblag.net

To już nie te lata, kiedy to studenci i młodzież chodząca do szkół średnich sama biegała po barach, restauracjach i szukała pracy na Mierzei Wiślanej - mówi nam jeden z właścicieli tego typu przybytku w nadmorskiej Stegnie. Zdaniem pracodawców, młodzi nie są już zainteresowani pracą sezonową. Z drugiej strony młodzież tłumaczy, że ma dość wyzysku za „psie pieniądze”. Kto ma rację?

Wakacyjna praca dla elblążan to szansa na szybki zarobek przynajmniej kilku tysięcy złotych w 2-3 miesiące. Kiedyś z poszukiwaniem pracownika nie było problemu, większość chociażby punktów gastronomicznych miało już pełny skład jeszcze na wiele tygodni przez rozpoczęciem faktycznego okresu wakacyjnego.

Nie potrzebowaliśmy żadnych ogłoszeń, jedna osoba polecała drugą i pracę u nas, młodzi sami przychodzili z pytaniami, czy czegoś byśmy dla nich nie znaleźli - mówi właścicielka małego baru w Krynicy Morskiej, elblążanka. Biznes prowadzi odkąd pamięta.

Jak tłumaczy, dziś już tak kolorowo nie jest. I nie do końca zgadza się ze stwierdzeniem, że młodym pracować się nie chce.

Wyjeżdżają, uciekają, szukają już czegoś na stałe. Ale co ja zauważyłam to to, że ich po prostu z roku na rok jest coraz mniej. „Teraz dzieci się nie rodzi, teraz się pracuje” - tak mówią, efekt widzimy.

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Elblągu bez problemu znaleźliśmy kilkanaście ofert pracy wakacyjnej. Jak poinformowała nas jedna z pracownic, w tym roku jest zdecydowanie większy „popyt” na pracownika sezonowego, niż przed rokiem. Dodała, że dawno nie było takiej sytuacji, kiedy mniej więcej w połowie lipca PUP nadal dysponuje takimi ofertami pracy.

Czy więc młodym pracować się nie chce? W takim tonie wypowiadała się pracownica hotelu Bartan w Gdańsku-Sobieszewie dla Gazety Wyborczej:

Mało kto się zgłasza, a jak już kogoś zatrudniamy, to okazuje się, że taka osoba nie jest w stanie podołać obowiązkom, jest jej ciężko, szybko rezygnuje.

Podobnie stwierdziła Natalia Bogdan z agencji pracy Jobhouse:

Dzisiaj pracodawcy płacą ogromne pieniądze za billboardy i kampanie zachęcające młodych, żeby dołączyli do ich zespołu. Mimo to chętnych wciąż jest mniej niż kiedyś.

A co mówią młodzi?

Pracowałam w Krynicy Morskiej przez kilka „sezonów”, pracowałam po kilkanaście godzin na dobę. Co prawda pieniądze były niezłe, ale i tak w dalszym ciągu zbyt mało do ilości poświęconego czasu - Daria, dziś 25 lat, pracuje na stałe. Gdy wracałam do domu, to spałam przez kilka dni non-stop. Kto pracował, ten wie, jak tam jest.

Inni stwierdzają, że praca wakacyjna to nic innego, jak wyzysk młodych ludzi.

Nawet 8-10 zł na godzinę to jest nic, kiedy jako kelner musisz być 14 godzin na nogach. Pieniądze niczego nie załatwią.

Eksperci zauważają, że taka postawa młodych ludzi nie przekłada się wyłącznie na pracę wakacyjną. Dziś, chociażby studenci, znają swoją wartość, wiedzą, za ile mogą „sprzedać” swoje usługi i szukają takiego miejsca, które będzie dla nich lepsze i bardziej atrakcyjne. Wybiorą tego pracodawcę, który zapewni im nie tylko godną pensję podstawową, ale i również zaproponuje dodatkowe premie, bonifikaty etc...

Czy młodym nie chce się pracować? Zapraszamy do dyskusji.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 10

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 1
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 2
    WKURZONY
  • 7
    BRAK SŁÓW
Komentarze (18)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ kapi
ponad rok temu ocena: 0%  18
Młode pokolenie nie da sobie wmówić tych bzdur, że jak jesteś bezrobotny to jesteś nic nie wart. Dawno już wyszły z obiegu frazesy w stylu " trzeba się cieszyć , że jest praca". Młodzi rozumieją, że praca " za grosze " nie uszlachetnia a wręcz przeciwnie niszczy człowieka. Rozumieją , że mają prawo do godnego wynagrodzenia. Nie chcą ofiarnie poświęcać swojego życia" w zaszczytnej służbie na rzecz pracodawców. "
odpowiedz oceń komentarz 0 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ dam
ponad rok temu ocena: 0%  17
Pracować się chce ale nie za grosze. Poniżej 11-12 zł na godzinę nie warto marnować czasu.
odpowiedz oceń komentarz 0 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ 6
ponad rok temu ocena: 71%  16
Gdzie mój artykuł?
odpowiedz oceń komentarz 5 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ 65656
ponad rok temu ocena: 82%  15
Polski pracodawco-czy chciałbyś pracować na czarno za najniższą krajową?Przeczuwam ze nie-wolisz być panem i wyzyskiwać Polskich ludzi czyniąc z nich niewolników. Dla mnie nie jesteś Polskim pracodawcą tylko Polskim wyzyskiwaczem!
odpowiedz oceń komentarz 9 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ mangoop
ponad rok temu ocena: 67%  14
Mam wakację, daje jako pomocnik na budowie, 2000 -2300 6 dni w tygodniu 8 godzin. W życiu bym nie tracił 2 miesięcy z dala od znajomych. Zle im to niech sami staną i daja 7 dni po 12 godzin :D
odpowiedz oceń komentarz 4 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ pracodawca
ponad rok temu ocena: 50%  13
to co reprezentuja pracodawcy dalece odbiega od prawdziwych zarobkow, pracujecie dalej za 2000 i cieszcie sie ze macie prace z mila checia was zatrudnie za te grosze
odpowiedz oceń komentarz 2 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ mika
ponad rok temu ocena: 56%  12
Bo to juz jest stracone pokolenie .
odpowiedz oceń komentarz 5 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ mayk
ponad rok temu ocena: 40%  11
Mama da a jak pracuje to robi łaskę .Zatrudnisz a to pijak i ćpun.
odpowiedz oceń komentarz 4 6
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ axoop
ponad rok temu ocena: 76%  10
Mój znajomy kiedyś pracował, dostawał 2000 na rękę i wyglądało to fajnie, ale pracował 10-11 godzin dziennie. Jak łatwo przeliczyć to wychodzi 6.5 zł na godzinę. Więc pieniądze nie warte poświęcenia miesiąca czy dwóch
odpowiedz oceń komentarz 13 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Marta
ponad rok temu ocena: 20% 9
Nie no lepiej leżeć i łapę po pieniądze do mamy wyciągać, albo MOPSU... co za pokolenie...
~ młoda elblążanka
ponad rok temu ocena: 81%  8
taka praca uwłacza godności, fizyczna praca powinna być wynagradzana porządnie żeby się szło z uśmiechem na twarzy do pracy
odpowiedz oceń komentarz 13 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ tnt
ponad rok temu ocena: 89%  7
"Dzisiaj pracodawcy płacą ogromne pieniądze za billboardy i kampanie zachęcające młodych, żeby dołączyli do ich zespołu. Mimo to chętnych wciąż jest mniej niż kiedyś." Gdyby te "ogromne" pieniadze przeznaczyli na lepsze pensje to mieliby chętnych. W artykule bronicie tych wyzyskiwaczy i popieracie dumpingowe stawki, jak w trzecim świecie!
odpowiedz oceń komentarz 16 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Wiktoria30
ponad rok temu ocena: 85%  6
I racja są ciekawsze miejsca pracy od tych oferowanych nad morzem. Trzeba mieć kondycje sportowca aby sprostać wymaganiom tamtejszych pracodawców. Warto tez dodać że część pracujących tam osób pracuje bez rejestracji na czarno. Sama pracowałam w ten sposób i zostałam oszukana przez nieuczciwego pracodawcę który po dwóch miesiącach stwierdził że nie ma na wypłatę bo kupił towar...a potem musiałam wracać na stopa do Elbląga wycieńczona, głodna, znerwicowana i bez niczego.Naprawdę odradzam szkoda czasu, nerwów lepiej zatrudnić się na sezon w którymś z elbląskich lokali lub nająć się na ulotki albo wyjechać za granice. Każdy ma zwyczajnie prawo do uczciwego zarobku za swoją pracę i elementarnego godnego traktowania
odpowiedz oceń komentarz 11 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ exstudent
ponad rok temu ocena: 71%  5
Dawno w szkołach uczono, że kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka. A u nas to bliskie niewolnictwu. Sami zarabiają krocie, a nas wyrobników gnębią groszowym zarobkiem i wykorzystaniem na maxa.
odpowiedz oceń komentarz 10 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Lobuzu
ponad rok temu ocena: 45%  4
Niestety muszę się zgodzić z tym artykułem. Sam pracuję w firmie, która zatrudnia pracowników sezonowych i to co Ci młodzi ludzie sobą reprezentują nie ma nic wspólnego z dobrym pracownikiem. Zacznę od początku a mianowicie w pracy dostajemy wynagrodzenie za pracę jaka wykonujemy, a nie za czas spędzony w pracy. Wiedza i doświadczenie z jakimi przychodzą jest na poziomie minimalnym. Chłopaki wychowani z dala od miasta na gospodarkach ogarniają tematy manualne i chwała im za to. ( nie chcę obrażać tu tych z miasta - oni to jedynie znają się na obsłudze smartfonów, bądź szukaniu pokemonów. Nie mają pojonych podstawowych zasad obowiązujących w pracy takich jak dbałość o mienie zakładu, czy lojalność wobec pracodawcy. Sugerowałbym poszukać wad w swoim zachowaniu, a później rościć sobie prawa do większego wynagrodzenia. Mam nadzieję, że szybko ta fala e-pracowników przeminie i doczekamy się pracowitych normalnych pracowników.
odpowiedz oceń komentarz 10 12
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Michał
ponad rok temu ocena: 0% 3
Niedoczekanie. Pracowitych i normalnych pracowników już mieliście. Wyzyskiwaliście ich na maxa i nadal wyzyskujecie. To jest pokolenie np 50 latkow. Szkoda mi ich. Teraz młodzi ludzie 30 latkowie czy 20 , nauczeni przez swoich rodziców by nie dawać się wyzyskiwać i soba pomiatać , zmieniają reguły gry na rynku pracy. Co wyzyskiwaczom kapitalistom się nie podoba. Idźcie do diabla. Mam nadzieje ze cały ten kapitalizm przeminie.
~ bylem widzialem
ponad rok temu ocena: 71%  2
jak się przeliczy ile wychodzi na godzinę, a ile trzeba sie napracować to wychodzi lepiej posiedzieć w domu.
odpowiedz oceń komentarz 17 7
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ REX
ponad rok temu ocena: 89% 1
albo wyjechać za granicę, niemcy, holandia...
oceń komentarz 16 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.