fot. Marcin Pszczółkowski
Prawdopodobnie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania będzie zmuszone do sprzedaży swojej dotychczasowej siedziby. Powód? Oczywiście potrzeba czynienia oszczędności i pozyskania nowych funduszy na bieżącą działalność.
Siedziba spółki na ul. Szańcowej, wyceniana jest na około milion złotych. MPO potrzebuje takich pieniędzy na konieczne przeprowadzenie restrukturyzacji firmy. Dyrektor spółki, Michał Wawryn obawia się, że jeśli MPO nie pozyska takich środków, może utracić płynność finansową.
Przychody spółki spadają. W stosunku do roku 2012 o ponad dwa miliony złotych. Także ten rok nie zapowiada się najlepiej. MPO nadal generuje straty finansowe.
Michał Wawryn wskazuje, że problemy spółki rozpoczęły się po wprowadzeniu nowych zasad odbierania odpadów komunalnych. Miasto, podzielono na pięć sektorów i ogłoszono przetargi na ich obsługę. MPO wygrało tylko w trzech sektorach. Ponadto spółka, choć odbiera odpady w okolicznych gminach, nie poprawia tym swoich wskaźników finansowych. Wawryn dodaje, że jest to działalność nie przynosząca dochodu dla MPO.
Ratunkiem dla spółki, która obecnie przechodzi restrukturyzację, może być sprzedaż siedziby przy ul. Szańcowej. MPO pozbyło się już nieruchomości przy ul. Królewieckiej. Tam mieścił się skład kontenerów na odpady. Obecnie spółka składuje je na terenie w Nowinie, wynajętym od Przedsiębiorstwa Dróg i Mostów.
Na sprzedaż obiektu przy ul. Szańcowej muszą zgodzić się władze miasta. Inny rozwiązaniem jest zaś skrócenie okresu dzierżawy budynku przez MPO. Wtedy obiektem zainteresowane będzie Muzeum Archeologiczno-Historyczne, które cały czas szuka odpowiedniej lokalizacji na magazyn.