fot. archiuwm elblag.net
Sześć lat temu spółka Bridgehouse Developments (Elbląg) sp. z o.o. otrzymała pozwolenie na budowę centrum handlowego, który na szczęście nazywać się miało „Siódemką”. Teraz nikt nie był zainteresowany przetargiem ogłoszonym przez syndyka masy upadłościowej na zbycie prawie 22,5 hektara gruntów. Cena wywoławcza 45 milionów zł.
Spółka Bridgehouse Developments (Elbląg) sp. z o.o. chciała zmienić ściernisko, przy ulicy Akacjowej w San Francisco. Inwestycja miała się składać z dwóch głównych części: parterowej galerii handlowej o pow. 40 tys. m kwadratowych oraz parku handlowego o pow. 27 tys. m kw. Centrum miało liczyć 15 sklepów wielkopowierzchniowych, 105 sklepów galerii handlowej. W planach był parking naziemny na 1,8 tys. samochodów.
W 2010 roku firma uzyskała pozwolenie na budowę. Trzy lata później miejsce planowanej inwestycji ogrodzono. Pojawiła się tablica informująca, że w grudniu rozpocznie się budowa, ale się nie rozpoczęła. Sprawa przeciągała się m. in. o brak uzgodnień w sprawie skomunikowania się z drogą ekspresową nr 7.
Gwoździem do trumny przedsięwzięcia był upadek firmy w zeszłym roku. Syndyk masy upadłościowej ogłosił przetarg na prawie 22,5 hektara gruntów z ceną wywoławczą 45 milionów zł.
Nie było ani jednego chętnego na tę nieruchomość. Czy i za ile uda się sprzedać tereny przy Akacjowej, czas pokaże.