› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY
B1 - Stawbud

„Państwo pokrzywdzeni blokują możliwość sprzedaży”

aktualności ponad rok temu    9.02.2016
Bartłomiej Ryś
komentarzy 6 ocen 3 / 100%
A A A
„Państwo pokrzywdzeni blokują możliwość sprzedaży” fot. archiwum elblag.net

Czarne chmury nad sprzedawcami w Gildii Kupców Żuławskich przy ul. Dąbka gromadzą się już od bardzo dawna. Klientów brakuje, różnorodności w towarach – również. Brakuje również swoistej zgody pomiędzy poszczególnymi właścicielami boksów. Wyrok, który zapadł w miniony poniedziałek w elbląskim sądzie, wcale nie rozwiązał konfliktu, który ma... drugie dno.

Sąd Okręgowy w Elblągu zajmował się wnioskiem kilku kupców, którzy do dziś prowadzą działalność w GKŻ. Nie zgadzali się oni z dwiema uchwałami podjętymi przez większość właścicieli boksów w lipcu 2015 roku: pierwsza z nich mówiła o sprzedaży połowy hali dla właściciela marki LIDL Polska za kwotę nie mniejszą, niż 4,3 mln zł. Druga natomiast traktowała o zmianach w warunkach ogrzewania: większość kupców przyjęła zapis, że na hali będzie utrzymywana tylko minimalna temperatura potrzebna do poprawnego funkcjonowania instalacji.

Sąd uznał, że obie uchwały są niezgodne z prawem. Tym samym przychylił się do wniosku kilku sprzedawców.

Problem istnieje właśnie w słowie „kilku”. Naszej redakcji udało się porozmawiać z jednym ze sprzedawców, który już od dawna chce sprzedać swój boks i zapomnieć o problemach związanych z prowadzeniem biznesu w Gildii Kupców Żuławskich. Tenże biznes stał się nieopłacalny nie tyle w momencie, kiedy zaczęły otwierać się na rynku odzieżowe „sieciówki”, co w chwili wprowadzenia 23-procentowego podatku na odzież dziecięcą. To właśnie podatek był przysłowiowym „gwoździem do trumny”. To jest również powód tego, że zdecydowana większość boksów jest już dziś zamknięta. Właściciele zdecydowali się „przebranżowić” i postawić na inną działalność a nie „reanimować trupa” jak nazywają halę GKŻ.

Jak tłumaczy nasz rozmówca, łatwo powiedzieć „sprzedaj”, ale trudniej to zrobić. Ta możliwość jest blokowana przez garstkę sprzedawców, którzy twierdzą, że biznes w GKŻ nadal ma rację bytu. Z drugiej strony nie robią nic, aby to miejsce wypromować i uatrakcyjnić. Zdaniem naszego rozmówcy, dobrym pomysłem było wydzierżawienie połowy hali dla supermarketu i stworzenie z tego „starych Ogrodów” czyli miejsca z jednym, dużym sklepem i kilkunastoma boksami.

- Tak funkcjonuje większość sklepów w Trójmieście i innych, dużych miastach, miastach rozwijających się. Elbląg, a właściwie mentalność tych ludzi nadal krąży w okolicach PRLu i przekonania, że „mi się należy”.

Niestety, zgodnie z wyrokiem sądu, takie plany pękły niczym bańka mydlana.

- Żywię to tych ludzi (kilkorga sprzedawców, którzy złożyli wniosek do sądu - przyp. red.) złość i żal, bo nie myślą o innych ludziach tylko o sobie, aby tylko dorobić do emerytury.

Zdaniem naszego rozmówcy, biznes w GKŻ, przynajmniej w takiej formie, jak dotychczas, jest kompletnie nieopłacalny. Natomiast jeżeli udałoby się zrealizować plany dot. ulokowania na połówce hali supermarketu, to miejsce to stałoby się świetnym, „małym” centrum handlowym. W Trójmieście takie „centra” wyparły zwykłe sklepiki osiedlowe. Powoli „moda” na takie rozwiązania przychodzi również do Elbląga – wystarczy sprawdzić plany budowy nowej Biedronki i przyległych do niej sklepów na skrzyżowaniu przy ul. Rawskiej. Jeżeli tak się nie stanie – Gildia Kupców Żuławskich, prędzej bądź później, stanie się historią.

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 8

  • 3
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 1
    POINFORMOWANY
  • 3
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 1
    BRAK SŁÓW
Komentarze (6)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ dociekliwy
ponad rok temu ocena: 50%  6
Czemu w tekście nie ma argumentów drugiej strony, która chce utrzymania gildii? Większość chce sprzedsży gildii, ale tylko z jedną osobą autor rozmawiał. Może jednak te proporcje wyglądają nieco inaczej? Warto chyba bardziej przyłożyć się do tematu
odpowiedz oceń komentarz 3 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ olololololo
ponad rok temu ocena: 0%  5
Jak można było dopuścić do tego, że muszą się zgodzić wszyscy właściciele boksów. nie można było stworzyć zapisu, że wystarczy zgoda, np. 70% właścicieli? Niektóre osoby sprzedające w Gildii maja pootwierane boksy tylko i wyłącznie dlatego, by coś cokolwiek zarobić i nie płacić za zamknięte boksy. Juz dawno by skończyli z tą działalnością. Wiem, ze to niemożliwe, ale gdyby ci co nie chcą odstąpić swoich boksów mieli płacić całość za wode, ogrzewanie, ochronę odrazu by zrezygnowali z lokali. Najbardziej zastanawiające jest to, że ci co krzyczą zalegają z opłatami swoich boksów ciekawe dlaczego? pewnie z dobrobytu. Bynajmniej tak słyszałam od innych właścicieli i czytałam.
odpowiedz oceń komentarz 0 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ abc
ponad rok temu ocena: 40%  4
Ciekawe skąd Ci Państwo biorą na opłacenie ZUSu jeśli tam od kilku lat nikt nie kupuje... Może tematem powinna zająć się skarbówka?
odpowiedz oceń komentarz 2 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ e
ponad rok temu ocena: 67%  3
rozpieprzyć tą Gildie tam nic nie ma wiatr hula!! ja mieszkam przy tej Gildii od początku jej istnienia a byłem w niej przez30 lat??? może 3 razy tam nie ma po co chodzić
odpowiedz oceń komentarz 6 3
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ gutek
ponad rok temu ocena: 50% 2
gildia istnieje 20 lat
~ realista
ponad rok temu ocena: 75%  1
GIldia dogorywa, a "jedyni sprawiedliwi" nawet w spokoju nie chca pochowac nieboszczki, by moglo urodzic sie nowe. Ale tak konczą "sprawiedliwi", ktorzy na sile chcieli zatrzymac czas! NIe inwestujac, nie rozwijajac sie chcieli narzucic i wymusic poprzez wieloletnie protesty nam mieszkancom swoja jedynie sluszna droge.
odpowiedz oceń komentarz 6 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.