Tramwajem wodnym popłyniemy wyłącznie z Tolkmicka do Krynicy Morskiej fot. Artur Garwoła / archiwum elblag.net
Kto z nas nie skorzystałby z połączenia wodnego pomiędzy Elblągiem a Krynicą Morską, zamiast stać w kilometrowych korkach na „siódemce”? Byłoby to idealne rozwiązanie na wycieczki jednodniowe bądź weekendowe. Istnieje możliwość utworzenia a właściwie przywrócenia takiego połączenia. Miasta jednak nie stać, aby taką inicjatywę odpowiednio dofinansować.
Zbliża się sezon turystyczny, w trakcie którego mieszkańcy Elbląga po raz kolejny będą wypoczywać na Mierzei Wiślanej. Dla części z nas są to często jednodniowe wyjazdy „nad morze”, z których jednak sporą część tracimy na stanie w korkach na trasie Elbląg – Mierzeja Wiślana. Dotyka to zarówno osób podróżujących samochodami prywatnymi jak i środkami komunikacji publicznej – napisał w swej interpelacji skierowanej do Prezydenta Wróblewskiego radny Antoni Czyżyk.
Korki uliczne będą jeszcze większe, niż sezonach poprzednich ze względu na przebudowę drogi S-7 – od Elbląga aż do Nowego Dworu Gdańskiego natkniemy się na większe bądź mniejsze utrudnienia. Jest jednak rozwiązanie tego problemu – transport wodny.
W dniu 15.03.2016 r. otrzymałem na skrzynkę mailową propozycję organizacji w miesiącach lipiec i sierpień połączeń wodnych statkiem do Krynicy Morskiej. Oferta obejmuje zarówno wariant skierowany tylko do osób wyruszających z Elbląga do Krynicy Morskiej i z powrotem lub wariant, w którym turyści przebywający na Mierzei Wiślanej mogą przypłynąć do Elbląga z Krynicy Morskiej i tam w tego samego dnia wrócić (trasa przez Tolkmicko).
Radny zapytał Prezydenta, czy miasto byłoby zainteresowane promocją takiego rozwiązania. Czyżyk miał na myśli wsparcie finansowe, ale również logistyczne. Wróblewski nie pozostawił złudzeń.
- Rozmawiałem z armatorami na ten temat. Chcą zbyt dużego dofinansowania tego typu kursów – miasta na to nie stać. Połączenie wodne będzie pomiędzy Krynicą Morską a Tolkmickiem.