Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich i parlamentarnych nie było wielkim zaskoczeniem dla nikogo. Twardy elektorat rzecz jasna nie zawiódł, ale przede wszystkim wyszła na jaw słabość politycznych oponentów partii rządzącej. Sporo obietnic zostało złożonych, ale nie wszystkie podobają się społeczeństwu. Jednym z pomysłów jest przywrócenie istniejącego w latach 2006-2007 ministerstwa gospodarki wodnej.
Stary-nowy resort miałby dużo większe znaczenie i możliwości niż w latach poprzednich rządów PiS-u. Miałby on sprawować pieczę nad zarządami portów, morskim urzędami czy agencjami rozwoju gospodarczego oraz nade wszystko nad żeglugą śródlądową, która przez ostatnie lata była pomijana. Właśnie to ministerstwo miałoby też zająć się przekopem Mierzei Wiślanej, która była okrętem flagowym w trakcie kolejnych kampanii wyborczych.
Już podczas konwencji programowej w Katowicach PiS zapowiadał reaktywację zlikwidowanego ministerstwa w przypadku zwycięstwa w wyborach. Ponownie stery resortu miałby przejąć Marek Gróbarczyk, który piastował to stanowisko w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
A Wy, jak myślicie, czy przywrócenie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Śródlądowej jest dobrym pomysłem?