Ponad pół roku temu informowaliśmy o tym, że poseł Prawa i Sprawiedliwości i zarazem były Prezydent Elbląga Jerzy Wilk złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z wątpliwościami dotyczącymi studium wykonalności dla Przekopu Mierzei Wiślanej. Prokuratura badająca nie doszukała się żadnych nadużyć przy przygotowywaniu aktualizacji i sprawę umorzyła. To oznacza, że nie będzie powinno być żadnych opóźnień na tym etapie inwestycji.
Prokuratura przyglądała się kilku istotnym kwestiom związanym z budową kanału żeglugowego, m.in. czy Urząd Morski aktualizując studium wykonalności nie naruszył przepisów, czy nie popełniono plagiatu oraz dlaczego inwestycja ma kosztować więcej, niż było zaplanowane wcześniej oraz dlaczego zmieniono lokalizację ze Skowronek na Nowy Świat.
Funkcjonariusze Urzędu Morskiego w Gdyni nie przekroczyli uprawnień podczas wdrażania procedury wdrażania wykonania aktualizacji studium wykonalności inwestycji przekopu.
- Jak ustalono zakres Aktualizacji Studium Wykonalności był znacznie szerszy od opracowania pierwotnego, ponieważ miał na celu także dokonanie oceny istnienia nadrzędnego interesu publicznego przy realizacji projektu budowy drogi wodnej i kanału przez Mierzeję Wiślaną. Uzyskana uprzednio prognoza oddziaływania na środowisko wskazywała bowiem na negatywne skutki programu na obszary chronione. Tym samym na wybór wykonawcy dla Aktualizacji Studium wpływ miała konieczność wykonania tzw. testów IROPY, czyli wykazania nadrzędnego interesu publicznego nad interesem ochrony przyrody, co zaś decydowało o dopuszczalności realizacji programu - napisała w komunikacie o umorzeniu śledztwa Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Nie potwierdzono również plagiatu opracowania z 2007 roku, którego mieli się dopuścić autorzy opracowania aktualizacji studium wykonalności z roku 2013.
- Z treści umowy zawartej w 2007 r. pomiędzy Urzędem Morskim w Gdyni a autorami pierwotnego Studium Wykonalności, wynikało bowiem, że wszelkie prawa autorskie do tego projektu zostały przeniesione przez Wykonawcę na Zamawiającego – tj. Urząd Morski w Gdyni, w ramach wynagrodzenia - czytamy w orzeczeniu.
Jeżeli chodzi o zmianę lokalizacji, śledczy ustalili, iż "na wybór jako najbardziej korzystnej lokalizacji w Nowym Świecie, zamiast w pierwotnie wskazanej miejscowości Skowronki, wpływ miały kwestie związane z ochroną środowiska" i to było powodem wskazania nowego miejsca dla budowy kanału.
Wyjaśniono także w toku postępowania, dlaczego powstała tak wielka różnica w kosztach.
- [...] kwestionowane koszty związane z projektem - jak ustalono - dotyczyły realizowanych w latach 2007-2014 przez Urząd Morski w Gdyni wszelkich działań związanych z przygotowaniem przedmiotowego projektu (budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską), w tym przede wszystkim wynikających z konieczności uzyskania szeregu opinii związanych z ochroną środowiska i oddziaływania projektu na środowisko i Obszar Natura 2000.
Nie potwierdziły się zatem obawy, które w odpowiedzi na złożone do prokuratury doniesienie, wyrażał senator Jerzy Wcisła, że działania posła Jerzego Wilka doprowadzą do opóźnienia inwestycji, która ma zostać wykonana najpóźniej do 2022 roku.