fot. Bartłomiej Ryś
Sześć firm zgłosiło się do przetargu ogłoszonego przez Urząd Miejski na ochronę budynków przy ul. łączności, Czerwonego Krzyża, Kosynierów Gdyńskich i innych, podległych pod UM. Przetarg został jednak unieważniony. Powód? Firmy wyceniły swoje usługi zbyt drogo.
Wbrew pozorom, obiektów, które podlegają ochronie (i należą do Urzędu Miejskiego) jest w Elblągu całkiem sporo. Począwszy od m.in. głównego Ratusza przy ul. Łączności, poprzez ul. Jaśminową, Kosynierów Gdyńskich, Czerwonego Krzyża a kończąc na... Bramie Targowej. W każdym z tych obiektów musi pojawić się człowiek, która zajmie się nie tylko de facto ochroną fizyczną, ale również monitorowaniem obiektu.
Do pierwszego przetargu stanęło sześć firm – każda z nich chciała świadczyć usługi przez dwa lata. Został on jest unieważniony. Powód? Zbyt mały budżet (400 tys.) w stosunku do złożonych ofert (najniższa z cen opiewała na kwotę ok. 600 tys. zł). Co dalej? Wkrótce zostanie uruchomiona kolejna procedura przetargowa. I tak aż do skutku, lecz czasu jest coraz mniej – ochroniarze muszą pojawić się na swoich stanowiskach już 1 maja.