Natychmiast zadzwonilismy do pana radnego i pogratulowaliśmy zabrania głosu w tak ważnej dla mieszkańców naszego miasta sprawie, a jednocześnie poprosiliśmy o krótkie zreferowanie wypowiedzi.
My tu w Elblągu się polityką czy geopolityką nie zajmujemy. Skrajne opinie o szkodliwości przekopu z tego czy militarnego punktu widzenia mnie nie interesują. My nie produkujemy retoryki agresji. Rozwiązanie jest pomysłem całkowicie gospodarczym.
Jakie są jego zalety, to wszyscy wiedzą, bo do znudzenia się o tym mówi. Jedynie dla przypomnienia mogę wymienić kilka, które ja osobiście dostrzegam:
– rozwój portu w Elblągu i instalacji portowych w okolicznych Gminach, to rozwój gospodarczy tych samorządów poprzez m.in. transport czy wzmożenie turystyki, to większe wpływy do budżetów tych samorządów;
– Elbląg ma szansę złapać niejako niszę tonażową w przewożonych droga morską i śródlądową ładunkach oraz stać się nie konkurencją dla Gdańska i Gdyni (bo to śmieszne), ale ich wydatnym uzupełnieniem – oznacza to dla portu w naszym mieście olbrzymią szansę;
– pamiętajmy że poetycko nazwane „otwarcie na świat” to także szybki rozwój żeglugi śródlądowej, bardzo poważnego sektora który tym sposobem może się rozwinąć a największe korzyści z tego osiągnie Elbląg;
– to wszystko, moim zdaniem, wywoła także efekt rozwoju innych branż wokół tego sektora, co trudno w tym momencie już definiować i przewidywać; dla przykładu podam, że sektor stoczniowy w Gdańsku i Szczecinie skupiał i łączył w całej Polsce przeróżne branże kooperujące lub od niego współzależne, tak może stać się i u nas – oczywiście w adekwatnej do tego skali;
– to, co w tym wszystkim najistotniejsze, to oczywiście nie malowniczy rejs po Zalewie Wiślanym, tylko miejsca pracy – tak bardzo nam ich potrzeba w zdegradowanym do roli miasta powiatowego Elblągu
Na zakończenie już tylko tyle – to szansa, z której warto skorzystać.
– powiedział nam Paweł Fedorczyk, który jest radnym Rady Miejskiej w Elblągu a jednocześnie członkiem Zarządu NSZZ „Solidarność” Regionu Elbląskiego.