fot. www.alarmserwis.net.pl
Mały ruch graniczny traci na popularności wśród naszych wschodnich sąsiadów. Niezaprzeczalny spadek liczby sprzedawanych towarów zauważają przedsiębiorcy z Gdańska, Olsztyna i Elbląga. Trudno się dziwić, gdyż według statystyk nasz kraj odwiedzą 40% mniej Rosjan niż rok temu.
Mały ruch graniczny funkcjonuje od 2012 r. Od tego momentu mieszkańcy strefy zauważyli napływ klientów z eksklawy rosyjskiej. Przedsiębiorcy wyszli naprzeciw nowym nabywcom, stwarzając różne udogodnienia. Głównymi obiektami zainteresowań były produkty spożywcze, sprzęt AGD czy środki czystości. Takie początki były obiecujące, gdyż Rosjanie zainteresowani byli nie tylko produktami, ale i usługami turystycznymi. Pojawiały się też głosy, aby całkowicie znieść wizy dla gości z Rosji. Powstawały również projekty, zakładające uruchomienie połączenia kolejowego Olsztyn — Kaliningrad.
Dziś, ze względu na niski kurs wymiany rubla na polskiego złotego, Rosjanom przestało się opłacać wyjeżdżanie dalej niż do Braniewa. W styczniu 2015 r. do naszego kraju przyjechało 200 tysięcy mieszkańców obwodu, za to w ubiegłym roku aż 310 tys. Statystyka nie ulega zmianie względem Polaków korzystających z MRG. Miesięcznie 230 tys. osób podróżuje głównie po tańsze paliwo, papierosy i alkohol.
Rosjanom zwracany jest podatek VAT za zakupione produkty w Polsce. Od grudnia zeszłego roku do końca stycznia 2015 kwota za rachunki tax free wyniosła 17 mln zł. Taka suma może być imponująca, lecz to o 8 mln zł mniej niż w ubiegłym roku.