fot. archiwum elblag.net / Marcin Mogiałło
Biedronka po analizie rynku pracy zdecydowała, że od nowego roku pracownicy będą zarabiali więcej, w granicach od 200 do 550 zł brutto. Wzrośnie nie tylko podstawowe uposażenie, ale i premia oraz dodatek za brak absencji w pracy.
Oto fragment pisma zarządu Jeronimo Martins (właściciel Biedronki) w sprawie podwyżek:
uwzględniając wyniki badania rynku pracy w Polsce i propozycje i opinie pracowników, oraz biorąc pod uwagę zaangażowania całego zespołu w wyniki firmy podjął decyzje dotyczące podwyższenia płac pracowników sklepów oraz centrów dystrybucyjnych od dnia 1 stycznia 2018
- podajemy za Money.pl, który dotarł do dokumentu.
Badanie rynku to nic innego jak przekonanie się, że pracownicy lepiej zarobią u konkurencji,
Jak poinformowało biuro prasowe Jeronimo Martins portal Money.pl wysokość podwyżek waha się w granicach od 200 do 550 zł brutto.
Z kolei według wiadomoscihandlowych.pl po podwyżce sprzedawca-kasjer dostanie 3250 zł brutto, czyli 2700 zł pensji zasadniczej i 550 zł dodatku za 100 proc. obecności w pracy. Pracownik dostanie więc na rękę 2250 zł.
Ci z dłuższym stażem pracy będą mogli zarobić nawet 3550 zł, czyli ok. 2540 zł na rękę.