fot. elblag.net/archiwum
Operatorzy w Porcie Morskim w Elblągu odmawiają obsługi statków przypływających z Federacji Rosyjskiej. Dwie rosyjskie jednostki zmierzające do elbląskiego portu musiały zawrócić - informuje TVP Olsztyn.
Operatorzy to przedsiębiorcy, którzy zgodnie z umowami zawartymi z zarządem portu obsługują ładunki pojawiające się na terminalu. Obaj działający w Elblągu operatorzy zrezygnowali z obsługi rosyjskich statków. To akt sprzeciwu wobec agresji Putina na Ukrainę, który został podjęty, mimo że wiąże się ze stratami finansowymi - nie tylko dla operatorów.
Kryzys wywołany wojna w Ukrainie mocno komplikuje sytuację elbląskiego portu. W zeszłym roku przeładowano tam 125 tys. ton, z czego 50 tys. ton stanowił węgiel przywożony z Rosji do Elbląga barkami.
Jednostki te w najbliższym czasie tu się nie pojawią. Dwie ostatnie musiały zawrócić na wody Federacji. Nadzieję na lepszą przyszłość daje budowa nowej drogi wodnej z kanałem przez Mierzeję Wiślaną.
Na razie Unia Europejska rozważa zamknięcie swoich portów dla rosyjskich statków. Takie decyzje już podjęły Wielka Brytania i Kanada. Tymczasem zostało zawieszone członkostwo obwodu kaliningradzkiego w Euroregionie Bałtyk.