Fatalny stan nawierzchni ulicy Pułaskiego budzi uzasadniony niepokój nie tylko radnych miejskich ale także mieszkańców okolicznych bloków. Wkrótce zamiast sklepu Sieci 34 ma się pojawić kolejna Biedronka. A wraz z tym sklepem także zmotoryzowani klienci.
Wystarczy popatrzeć na parking Biedronki przy ul. Nowowiejskiej, aby mieć obawy, że podobnie może być przy ul. Pułaskiego. Samochody parkują wszędzie, ponieważ Biedronka kusi niskimi cenami. Tymczasem niewielki parking przy ul. Pułaskiego jest w opłakanym stanie. Nawierzchnia jest zniszczona i od wielu lat nie remontowana. Dziury i fałdy są wszędzie.
Kiedy pojawi się kolejna Biedronka, zwiększy się też ruch samochodów. Miejsc parkingowych jest tu niewiele.
- Najbardziej to strach o te duże, dostawcze samochody. Jak one tu wjadą, jak wszędzie wąskie, osiedlowe uliczki? Dzieci się bawią. Obok jest tam bursa, młodzież chodzi piechotą przez parking bo chodnika nie ma. Na pewno coś tu trzeba zrobić – mówi Janusz, mieszkaniec pobliskiego wieżowca. – W tym sklepie nie było drogo, ale wiadomo, Biedronka będzie tańsza. Ludzie są zadowoleni, ale ja nie wiem gdzie tu samochody zaparkują. Na osiedlu nie ma zbyt wiele miejsca już teraz.
Obawę o stan nawierzchni ul. Pułaskiego wyraził również na ostatniej sesji radny Henryk Horbaczewski.
- O remont prosi się odcinek 40 metrów ul. Pułaskiego, wlot od ul. Bema. Są tam dziury zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców. Uliczka ta dodatkowo nie ma chodnika dla pieszych. Trzeba coś z tym zrobić jeszcze przed zimą – mówił radny Horbaczewski.
Warto dodać, że przy tej niewielkiej uliczce znajduje się filia Sądu Okręgowego w Elblągu oraz szkolna bursa.